poniedziałek, 26 sierpnia 2013

filiżanka

Dziś szybciutko pokazuje Wam filiżanke która zrobiłam jakiś czas temu.... Uciekam tworzyć dalej... Dziękuje za komentarze pod ostatnim postem ! ;) dają kopa do działania ;)

bukiet

Dziś szybciutko pokazuję Wam bukiecik w odcieniach niebieskich.... Od dawna kusiło mnie jego wykonanie a teraz nastał czas na wykonanie.... Oto efekt....





Jak Wam się podoba?

gorsecik ;)

dziś po raz drugi gorsecik... tym razem troszkę inny ;) inna kolorystyka i inny kształt. ten jest wykonany na kole. ;) pleciony bez drucików. druciki są jedynie w rączce ;) oto on:



jak Wam się podoba?
dziękuję za komentarze pod poprzednim postem ;) bardzo się cieszę, że Wam się podoba moja praca ;)

wtorek, 20 sierpnia 2013

kapelusze, kapelusze...

kiedy zrobiłam kapelusz na candy, tak spodobał się mojej mamie, że zrobiłam zaraz drugi. w kolorystyce pasującej do przedpokoju ;) prezentuję go dopiero teraz, gdyż nigdy nie miałam czasu zrobić zdjęć...





korzystając z afrykańskich upałów zrobiłam trochę masy solnej... ale o tym już innym razem...

niedziela, 18 sierpnia 2013

Doceńmy rękodzieło!

Ja także postanowiłam dołączyć do tej wspaniałej akcji!
źródło:  http://lore-art.blogspot.com/2013/03/docenmy-rekdzieo.html?spref=fb
cytat:
"Dawno temu w Paryżu modna dama udała się do modystki aby zamówić nakrycie głowy ostatni krzyk mody. Modystka owo nakrycie wykonała zużywając 5 metrów wstążki. Kiedy dama usłyszała cenę z oburzeniem zawołała: Co!!!! 300 franków za 5 metrów wstążki!!?? Pani chyba oszalała! Na to modystka kilkoma sprawnymi ruchami rozpruła piękny czepek, zwinęła wstążkę podała oburzonej damie i powiedziała. Zapłata jest za moje umiejętności i prace, wstążkę daje pani gratis!"



rękodzieło nie jest doceniane!
rozumiem, gdy ktoś nie lubi tego typu, nie jego styl...
ale nie rozumiem, gdy ktoś krytykuje z zazdrości. tak. chyba mogę to tak nazwać. zazdrość. to już nie rozumiem. ja nikomu nie bronię robić samemu koszyczków, samochodów, wózeczków.... 
nie mam słów do takich ludzi... 


w tym poście także wyżalę się Wam, nosiłam ten zamiar w sobie od dawna ale zawsze uważałam, że to jeszcze nie czas, nie pora... ale to dotyczy tej akcji w pewnym sensie więc chyba właśnie teraz czas i pora.

osoby które kiedyś zajmowały się rękodziełem, nadal zajmują się zniechęcają mnie do działania komentarzami typu:
"Chce Ci się?"
"To drogo kosztuje!"
"Po co Ty to robisz?"
itd.
a więc odpowiadam:
robię to bo to kocham... i to chyba najważniejszy powód! sprawia mi to przyjemność, daje maksimum satysfakcji, wiarę w siebie. daje mi wszystko co potrzebne... 

czemu ceny przedmiotów wykonanych przeze mnie są zrobione są tak "wysokie"?
według mnie nie są wysokie. materiały kosztują... jeśli nie wierzysz, to pochodź po sklepach i zobacz ceny.... czas i praca włożona też jest cenna... i wiem dobrze, że masówka jest w sklepach tańsza. ale masówka zawsze będzie tańsza od rękodzieła....

dziś także wiem już, że nie wszystkim warto dawać prezenty ręcznie wykonane....
bo właśnie nie doceniają pracy.
uważają, że jeśli zrobiłam to sama to nie ma to żadnej wartości.
ja obdarowując myślałam, że daje coś bardzo cennego. cenniejszego niż prezent kupiony w sklepie. bo przecież wykonałam go z myślą o tej konkretnej Osobie.
ale jeśli ja go daję i widzę zawiedzioną minę, zrezygnowanie i słowa : "yhym, potem weznę!"
to mi się po prostu odechciewa. 
wiem że Osoba tak się zachowująca otrzyma następnym razem masówkę ze sklepu i może wtedy będzie zadowolona....

kurcze, już wyszedł taki długi post a jeszcze tyle chciała bym Wam powiedzieć 
no trudno. innym razem.
mam nadzieję, że osoby tu zaglądające zrozumieją że należy doceniać rękodzieło!
teraz w czasach gdy czyjaś praca i czas  jest na wagę złota!
krytyka się przydaje! fakt. ale krytyka konstruktywna. a z zazdrości pokazuje jak mało jesteśmy tolerancyjni i ... po zostawię to bez komentarza...

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Wyniki CANDY

i nadszedł czas ogłosić wyniki CANDY.
w zabawie udział brało 5 osób... czyli każda ma 20% szans na wygraną ;D
nie będę przedłużać i od razu przechodzę do wyników

przygotowanie...

zginanie...
mieszanie...
i wybór...


kapelusz poleci do...
GRATULUJĘ !!!

proszę o kontakt na:
fragum1996@gmail.com






czwartek, 8 sierpnia 2013

Małe szczęście ;)

Znów długo tu nie zaglądałam. Wasze blogi  odwiedzam regularnie i czerpie z nich inspiracje ;) a na własnego tak mi czasu ;( ale mimo wakacji nie leniuchuje.... Wykorzystuje walory jakie daje nam natura - tropikalne temperatury - i robię masę słoną. Przy takiej pogodzie schnie szybciutko ;D po za tym papierowa wiklina dalej w działaniu, rozyczki z bibuły też... Pomysłów w głowie pełno.... Cena jest... Tylko czasu brakuje.... Jak zwykle... Myślałam że w wakacje będzie inaczej. A tu zawsze coś.... Mam nadzieję że już będzie tylko lepiej...

A dziś pokażę Wam słonia z róż z bibuły.... Muszę  jeszcze mu dorobić kapelusz ale muszę kupić papier brązowy w odcieniu bibuły.... Oto moje małe szczęście....

Jak Wam się podoba?

PS. Przypominam o CANDY!!! termin zapisów już noego długo się kończy a mało osób się zapisało.... Nagroda Wam się nie podoba?