oj dawno mnie tu nie było... ale na Wasze blogi zaglądam regularnie, choć nie zawsze pozostawiam po sobie ślad... obiecuję, że postaram się być regularnie tutaj i regularnie odwiedzać Wasze twórcze zakątki. dziś pokażę Wam wazon z papierowej wikliny, a w nim bukiet róż. pierwszy raz robiłam różyczki tą techniką. myślę, że nie wyszły najgorzej... a Wam jak się podobają?
Bardzo ładne różyczki i nie cukierkowe:)W tym wazoniku prezentują się świetnie:)
OdpowiedzUsuńŚwietne różyczki,takie podobają mi się bardziej niż te wyplatane metodą cukierkową :)Wyglądają jak naturalne :)
OdpowiedzUsuńtak, mi też się lepiej podobają... ;)
Usuń